piątek, 31 stycznia 2014

Frankenweenie, Dracula. Part II



 Tak z okazji tego, że mój ulubiony zespół na 95% wystąpi w Polsce. Chat nie mógł się oczywiście uchronić przed wzmianką o nich! :)

Dracula dołączył do rozmowy.

D-Zaskoczyłeś mnie. Poczekam, nawet kilka godzin.

Frankenweenie dołączył do rozmowy.

F- Długo czekasz?
D- Niecałą godzinę. Jak się czujesz?
F- Dobrze, bo wiem że czekałeś.
D- Zgodziłeś się na to. Jesteś na mnie skazany.
F- Tak jak Ty, na mnie. J
D- Dziwne, nie przypuszczałem, że ta strona może zadziałać.
F- Ja także.
D- Kim oni byli?
F- Ludźmi, którzy nie umieją dostrzec wyjątkowości innych.
D- Skrzywdzili Cię?
F- Tak. Upokorzyli psychicznie i okaleczyli fizycznie.
D- Żałuję, że nie mogłem Cię obronić.
F- Jakbyś tam był, dołączyłbyś do nich.
D- Dlaczego tak uważasz?
F- Bo uważałbyś mnie za takiego, jakim oni mnie widzieli.
D- A może stanąłbym po Twojej stronie.
F- Nie wydajesz się, być taki jak ja.
D-  Po czym wnioskujesz?
F- Jesteś zbyt dobry. To pozytywne. Nikt by Ci nic nie zrobił, nawet gdybyś był taki, jak ja. Choć z pewnością nie jesteś.
D- Jesteś zbyt tajemniczy. Potrzebuję czasu.

Dracula opuścił rozmowę.

F- Jestem raczej skryty. Wydajesz się być odpowiednim lekarstwem, ale muszę Cię lepiej poznać. Boję się, że przez leczenie, którym być może nieświadomie mnie zachwycasz, przejmiesz część mojej trucizny. Ludzie zabiorą Ci całe dobro, tak jak zrobili to ze mną.

Frankenweenie opuścił rozmowę.

Frankenweenie dołączył do rozmowy.

F- Torturujesz mnie. Ile jeszcze Ci potrzeba? 

Dracula dołączył do rozmowy.

D- Powiedz mi, dlaczego?
F- Bo jestem inny. Taki się już stałem i nie widzę w tym nic dobrego, a wiem, że nie mogę tego zmienić.
D-Może po prostu patrzysz na to ze złej strony?
F- Jak mam patrzeć na brak zrozumienia, cierpienie…
F- Cholerną samotność.
D- Pozwól mi.
F- Nie chcesz tego.
D- Chcę.

Frankenweenie opuścił rozmowę.

D- Jesteś słaby. Mówisz, jak Ci źle, a nie pozwalasz sobie pomóc.

Frankenweenie dołączył do rozmowy.

F- Ludzie nie patrzą dobrze na takich, jak ja. Dlatego siedzę tu sam. Dlatego nie mam nikogo.
D- Spotkajmy się.
F- Nie.
D- Co Ci zależy? Jak nie ja, to ktoś inny.
F- Co masz na sobie?
D- Cóż, jest rano. Bokserki i czarną koszulkę Linkin Park.
F- The Little Things Give You Away.
D- Mógłbym to dla Ciebie zagrać.

Frankenweenie opuścił rozmowę.

Dracula opuścił rozmowę.

Frankenweenie dołączył do rozmowy.

F- Chciałbym usłyszeć jak grasz.
F- Chciałbym, żebyś grał dla mnie.
F- Mam na ręku bransoletkę z kostką. Od mojego brata.
F- Utopił się. Rok temu.
F- Mówiłem, że nigdy nie będzie w stanie się zabić.
F-Truly look up to you…
F- Też mam koszulkę Linkin Park. Nie nosiłem jej od wieków, bo przypominała mi o nim.
F- Teraz, kojarzy mi się z Tobą.
F- Now, I do.

Frankenweenie opuścił rozmowę.

1 komentarz:

  1. Nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do czytania tekstów w takiej formie, ponieważ uwielbiam opisy, opisy i jeszcze więcej opisów, a takie suche dialogi wydawały mi się być czymś, w czym się nie odnajdę. Po przeczytaniu jednak tego tekstu, zdziwiłam się, ile emocji można wyczytać ze zwykłych zdań nieokraszonych jakimiś dodatkowymi słowami. Aż nie mogę doczekać się kolejnej części.

    xx

    OdpowiedzUsuń